Zimno na tarasie? Znamy na to sposób!

Zimno na tarasie? Znamy na to sposób!

Drodzy Czytelnicy! Zima już za pasem, a to oznacza, że dla wielu z nas czas spędzany na tarasie dobiega końca... Ale czy na pewno musi tak być? Co powiecie na pomysł, aby ciepło tarasu okazało się prawdziwym ogniskiem domowym?

Kiedy temperatura spada: moje doświadczenia z zimą na tarasie

Byłam zawsze osobą, która uwielbia przyjemność spędzania czasu na tarasie mojego domu, niezależnie od pory roku. Wiosna? Świetny czas na kawę z widokiem na kwitnące kwiaty i śpiew ptaków. Lato? Idealny moment na grillowanie z przyjaciółmi. Jesień? Czas na czytanie książki na świeżym powietrzu, delektując się wyjątkowymi barwami, które niesie za sobą ta pora roku. A zima?

Nie ukrywam, że zima zawsze była dla mnie wyzwaniem. O ile śnieg na tarasie wyglądał pięknie, o tyle doświadczenie zmrzniętych palców i nosa, gdy postanawiałam tam spędzić choćby chwilę, było dalekie od przyjemności.

W ciepłe kołdry i ciepłej herbaty: Przetestowane rozwiązania na mroźne dni

Początkowo moją odpowiedzią na to wyzwanie było ubieranie się jak eskimoska. Szala, czapka, rękawiczki - pełen zestaw! Ale każdemu, kto próbował w ten sposób spędzić czas na tarasie w zimie, nie muszę tłumaczyć, że to nie jest idealne rozwiązanie.

Następnie przyszła era ciepłych koców i termosów z gorącą herbatą. Czy to działało? Tak, ale tylko na chwilę. Mimo ogrzewającej z zewnątrz warstwy, zimno po jakimś czasie zaczynało przemieniać moją miłość do zimowego tarasu w męczarnię.

Na szczęście technologia nie stoi w miejscu i jest pełna różnych rozwiązań, które pozwalają cieszyć się tarasem przez cały rok.

Produktem, który zdecydowałam się przetestować, były promienniki podczerwieni tarasowe. Dowiedziałam się o nich od jednego z moich czytelników i postanowiłam sprawdzić, czy przetrwam całą zimę na tarasie bez mrożenia palców i nosa.

Podsumowanie doświadczeń: Czy warto zainwestować w ogrzewanie tarasu?

Mam dobrą wiadomość: przetrwałam! Bez szala, bez rękawiczek, bez warstwy koców. Siedziałam na tarasie z herbatą w dłoniach, podziwiając śnieżny krajobraz, ciesząc się ciepłem, które zapewniał mi promiennik podczerwieni.

Odpowiadając na pytanie z tytułu tego rozdziału: czy warto zainwestować w ogrzewanie tarasu? Definitywnie tak. Jeśli kochacie tak jak ja spędzać czas na świeżym powietrzu, a zima zawsze była przeszkodą, to promienniki podczerwieni tarasowe stanowią idealne rozwiązanie.

Są łatwe w instalacji, bezpieczne w użyciu, a co najważniejsze - wydajne. Bez względu na temperaturę na zewnątrz, na moim tarasie jest zawsze ciepło.

Na koniec dodam tylko, że dla mnie najważniejszym testem było to, czy będę mogła cieszyć się zimową ciszą na tarasie z kubkiem gorącej herbaty w dłoniach. Czy przeszło to test? O tak, zdecydowanie tak.